Level 14 : _"Raj"_

Poziom 14 jest oazą. Las z twoich snów mieni się nocą. Zamknij swe oczy na chwilę. Możesz to ujrzeć, przyjrzyj się tej mogile. Niebo — strumienie — widzisz cierpienie. Na szkarłatnej trawie leży rosa, a może to chwast? Wieczne niebo pełne jest gwiazd. Nawet gałęzie drzew sięgają, jakby próbowały je dotknąć. Możesz usłyszeć, jak las szepcze do ciebie. Tutaj będziesz szczęśliwy, jesteś tego pewien. W końcu wszyscy inni są. A dlaczego miałbyś czuć się przygnębiony, kiedy inni są tacy zadowoleni?

Kakofonia wypełnia twoje uszy. Nie jesteś w stanie myśleć, ale to nie problem, bo nawet nie musisz. Czy nie ulżyło ci, że ciężar myśli został zdjęty z twoich pleców? Czy nie czujesz się teraz o wiele lżej? Możesz niemal odpłynąć. Być może będziesz mógł. Spójrz na innych gości leżących spokojnie w grobie. Oni tylko medytują. Nie czują bólu, a ich kości lśnią w świetle księżyca. Nie chcesz być taki jak oni? Jesteś teraz tak blisko, już prawie to osiągnąłeś.

Dzieci ustawiają się w rzędach. Pięknie wyją do księżyca, czekając, aż staną się jednością. Chcesz im pomóc, nieprawdaż? Oczywiście, że chcesz. W końcu one zamierzają ci tylko pomóc. Wszystko, co musisz zrobić, to się poddać. To nie będzie boleć, obiecuję. Założę się, że się czujesz, jakby twój umysł przeciekał. Nie martw się. Chcemy po prostu naprawić kilka rzeczy, abyśmy byli idealni dla ciebie, a ty byłbyś idealny dla nas. To wszystko, wpuść nas, a wkrótce też będziesz tutaj. Kiedy przyjdziesz, będziemy mieć wspaniałą ucztę. W końcu chcemy cię przywitać.

Wejścia:

Wiesz już, jak się tam dostać. Po prostu idź dalej. Jesteś blisko.

Wyjścia:

Nie musisz się tym martwić.

Dziennik Wywiadów M.E.G.

Prowadzący: Solomon Myers
Rozmówca: Theo Lynn

<Rozpoczęcie Wywiadu>

Prowadzący: Proszę podać swoje imię i nazwisko do protokołu.

Lynn: Jestem po prostu głupcem, który opuścił niebo.

Prowadzący: Wiem, że to zbyt poważne. To tylko nasza procedura katalogowania nowych Poziomów. Jak dostałeś się na ten Poziom?

Lynn: Zrobiłem małą dziurkę w moim mózgu i rozciągałem ją coraz szerzej, aż z łatwością mogłem przejść.

Prowadzący: I jak wyszedłeś z tego Poziomu?

Lynn: Nie, byłoby to głupotą, gdybyśmy ci powiedzieli. I tak nie chciałbyś wyjść.

Prowadzący: Czy możesz opisać Poziom, na którym się znalazłeś?

Lynn: Widziałeś to już oczami wyobraźni. Opisywanie tego miejsca nie jest potrzebne.

Prowadzący: Czy byłeś w stanie zidentyfikować którekolwiek z tych ciał?

Lynn: Widziałem wszystkich, których znam i wszystkich, których kiedykolwiek znałem. Wszyscy wołali mnie, żebym podszedł bliżej.

Prowadzący: Czym się przejawiły "efekty psychologiczne"?

Lynn: Głosy śpiewały pięknie w nocy, ale kiedy wyszedłem, nie słyszałem ich, a bez nich byłem zagubiony.

Prowadzący: I mówisz, że to wszystko zaczęło się, gdy przeczytałeś jakiś napis na ścianie?

Lynn: Tak, ale teraz mamy lepszy sposób na rozpowszechnianie informacji. Umożliwiłeś to, a teraz tak wielu ludzi jest szczęśliwych.

Prowadzący: Nie, nie sądzę, żeby coś takiego mogło się wydarzyć w bazie danych. Jest całkiem bezpieczna. Jakieś słowa na koniec?

Lynn: Tylko to, że załataliśmy tę dziurę, więc możecie bezpiecznie odpoczywać, wiedząc to, że nikt inny nie będzie musiał wracać do bólu. Zapewnimy wam bezpieczeństwo.